dogoterapia znosi stres

poniżej znajdują się linki do dwóch filmików. To kawał "prawdziwej dogoterapii" Można by rzec - klasyka! ( to ironia, gdyby ktoś miał wątpliwości)
Film 1
oraz Film 2 (historie podopiecznych Fundacji; film Helenka i Milenka)
Film o dziewczynkach, to obraz codziennych zmagań z autyzmem, to również źródło wspaniałych pomysłów na pracę z dziećmi.
Czy jednak dziecko musi przewalać się po zwierzu? Nie może pokonać przeszkody w drodze do psa? Np.,tak:

Myślę, że jeżeli koniecznie pragnie się włączyć psa do zajęć SI, to wykorzystując "chodnik strukturalny" dziecko może podążać do psa lub za psem. Może też strącać smaczki dla psa z ławeczki. Można do pojemników (lub woreczków) z ryżem, grochem, kaszą, kasztanami włożyć psie smaczki, by dziecko je wyszukało, wyjęło i podało psu. Zabawa z klamerkami jest doskonałą alternatywą dla tych, którzy nie widzą innej możliwości przypinania klamerek, poza psią skórą.
Z wypowiedzi bohaterki reportażu: "...ogólnie przynoszą też trochę radości, bo to wiadomo kontakt ze zwierzęciem, psy są przyjaźnie nastawione..." (do ludzi),
byłoby wspaniale, gdyby było też odwrotnie...