Co tam zwierzęta!

Jeden z największych na świecie filozofów, wielki intelektualista i rzecznik praw zwierząt prof. Peter Singer nie mógł zabrać głosu na konferencji zorganizowanej przez Wydział Prawa i Administracji UW, na którą został zaproszony(...)
Prof. Singer spotkał się ze studentami i z innymi uczestnikami konferencji "na mieście"(...)

W Polsce nader często stosunek do zwierząt ma charakter przedmiotowy. Traktuje się je jak rzeczy, które nie mają praw, nie cierpią, dla których życie nie przedstawia żadnej wartości. Zwierzęta są katowane, zabijane w domach, w gospodarstwach, w laboratoriach, w fabrykach śmierci, jakimi są niektóre rzeźnie czy hodowle. Prawie jedna piąta posłów poluje, a kandydat na prezydenta chwali się zabijaniem dla przyjemności.

Apele o szacunek dla zwierząt i egzekwowanie ich praw (do życia, do bezpieczeństwa, do ochrony przed cierpieniem) pozostają bez odzewu. W szkole nie ma edukacji ekologicznej, nikt nie uczy szacunku dla zwierząt, ich podmiotowość jest negowana.

Stosunek do zwierząt jest miarą cywilizacji, społecznej wrażliwości i poziomu standardów moralnych. W Polsce ta wrażliwość jest mała, a standardy barbarzyńskie. Konferencja na Uniwersytecie z udziałem prof. Singera mogła być małym, ale skutecznym krokiem w kierunku zmiany tej sytuacji.
Zwyciężyła zaściankowość, strach i oportunizm. Co tam zwierzęta!
(Źródło: Gazeta Wyborcza)