śmiechu warte

"Ważnym elementem dogoterapii jest śmiech dziecka. Dla tych dzieci, które na co dzień mają mało radosnych chwil, każda okazja do śmiechu jest bezcenna (...)"
(źródło: Internet)
Ludzie wywodzą się od małp człekokształtnych. Jednak w trakcie ewolucji plemienia Hominini lub całej rodziny człowiekowatych [hominidów] dobór naturalny doprowadził do przeprogramowania ich mózgów w bardzo istotny sposób. Porównując podkorowe części mózgu ludzkiego oraz najbliższych nam ewolucyjnie małp – szympansów, z którymi dzielimy aż 99 procent genów. Zobaczymy, że ośrodki odpowiadające za emocje (wszystkie znajdują się w podkorowych i starszych częściach mózgu) są – w stosunku do masy ciała – średnio dwukrotnie większe u ludzi niż u szympansów (co koreluje również ze wzrostem objętości mózgu).
Dlaczego do takiego zróżnicowania doszło na przestrzeni ostatnich pięciu milionów lat, po rozdzieleniu się dróg ewolucyjnych człowieka i małp od ich wspólnego przodka? Odpowiedzi należy doszukiwać się w tym, że małpy człekokształtne to indywidualistyczne, koczownicze zwierzęta o słabo wykształconych więziach społecznych. Między dorosłymi małpami człekokształtnymi wytwarza się bardzo niewiele silnych relacji (w porównaniu z innymi gatunkami małp, wytwarzającymi powiązania tego rodzaju). Kiedy około 10 milionów lat temu powierzchnia lasów w Afryce zaczęła się kurczyć, małpy człekokształtne zostały wypchnięte na sawannę. Tak rozpoczął się proces wymierania linii małp człekokształtnych, na którą obecnie składa się jedynie kilka gatunków (w porównaniu ze 150 gatunkami innych rodzajów małp). Powód tego upadku był bardzo prosty. Małpy człekokształtne nie tworzyły spójnych grup, które – jak się okazało – miały decydujące znaczenie dla przeżycia na sawannie.
Dobór naturalny znalazł jednak alternatywny sposób na wykształcenie silniejszych więzi między człowiekowatymi przodkami ludzi. Było to wzmożenie emocjonalności i wykorzystanie emocji do stworzenia powiązań na poziomie grupowym. Problem polega na tym, że trzy spośród czterech emocji pierwotnych – gniew, strach i smutek – mają charakter negatywny. Negatywne emocje nie prowadzą do rozwoju solidarności między zwierzętami, w które natura nie wdrukowała obecnych u większości ssaków skłonności do życia w sforach, stadach, trzodach, watahach lub innego rodzaju grupach. Dobór naturalny poradził sobie z tym problemem, łącząc emocje negatywne z jedyną pozytywną emocją pierwotną: satysfakcją-radością.
Ta mieszanka (słowa tego używam w sensie metaforycznym, ponieważ rzeczywiste podłoże neuronalne, odpowiadające za relacje tych emocji, nie jest jeszcze znane) sprawia, że na negatywne emocje często możemy odpowiedzieć radością, zmniejszając w ten sposób ich siłę oddziaływania. Mówiąc ogólnie, śmiech jest sposobem na przykrycie trudnych emocji. Stare, amerykańskie powiedzenie – „śmiać się na zewnątrz, płakać w głębi duszy” [laughing on the outside and crying on the inside] – ma swoją neurologiczną podstawę w tej ludzkiej metodzie radzenia sobie z negatywnymi emocjami.
Jeśli negatywne emocje są doświadczane w sytuacjach, które normatywnie powinny być pozytywne, śmiech jest najlepszym sposobem zaprzeczenia.
* Więcej informacji na temat podstawowych poglądów Jonathan H. Turner, profesora socjologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside. dotyczących emocji można znaleźć w książkach „On the Origins of Human Emotions” (2000, Stanford University Press) oraz „Human Emotions: A Sociological Theory” (2008, Routledge).

Śmiech jest u ludzi jednym z przejawów radości lub szczęścia, może być jednak również niekontrolowanym przejawem strachu lub bólu. Badania wykazały, że śmiech jest zwykłą reakcją na pewne rodzaje stymulacji, niezależne od danej kultury. Jest to reakcja wyuczona, gdyż dzieci wychowane przez zwierzęta nie są w stanie zaprezentować społecznej wersji śmiechu, co zostało dowiedzione doświadczalnie. Natomiast to co obserwuje się u noworodków to jest zwyczajne naśladownictwo skurczów mięśni. U zwierząt śmiech jest często oznaką groźby (pokazywanie zębów) lub uległości. U człowieka jest to reakcja na lęk, zastępująca agresję lub ucieczkę, toteż śmiech jest charakterystyczną ludzką społeczną czynnością lękową.
Uśmiech wiąże się z tym, że mózg wydziela endorfinę, która zmniejsza ból fizyczny i cierpienie psychiczne i zwiększa poczucie zadowolenia, co jest reakcją obronną organizmu w sytuacji, gdy organizm odbierze bodziec, który zinterpretuje jako zagrożenie. (Wikipedia)
Tak więc, uśmiechnięte niepełnosprawne dziecko( np.lizane przez psa), nie oznacza dziecka, które doznaje miłych odczuć i radości. Śmiech jest fantastycznym i najtańszym lekiem, nie wtedy jednak, gdy to reakcja no coś odbieranego jako zagrażające.