portret psychologiczny

portret psychologiczny dogoterapeuty:

Klasa I (K-I). Ukończone 25 lat, w kieszeni dyplom pedagoga* ze średnią minimum 4. Nie zasilił statystycznych 25% studentów-nieuków. On wie, że studia kierunkowe przygotowują do takiej pracy. To tam poznał etapy rozwoju, wychowania i zaburzeń jakie w tych procesach mogą nastąpić. Poznał teorie i sposoby oddziaływań rehabilitacyjnych. Zna metody stwierdzania braku sprawności u dziecka i dysponuje sposobami ich kształtowania. Poszukuje i dobiera formy i środki oddziaływań pedagogicznych by łagodzić skutki choroby, eliminować napięcia emocjonalne, uaktywniać siły biologiczne i psychiczne organizmu, a także dawać dziecku przyjemne przeżycia. Dostrzega możliwość „pojednania” świata uczuć i profesji. Charakteryzuje go dojrzałość struktury osobowości, poczucie kompetencji i sprawstwa. Ma wgląd we własne zasoby, stabilną i adekwatną samoocenę. Zna odpowiedź na pytania:po co to robię? Co chcę uzyskać? Czego jeszcze nie potrafię? Ma satysfakcjonujące życie osobiste, nie potrzebuje rekompensaty w pracy z innymi. Umiejętnie korzysta z wiedzy i wsparcia oraz udziela go innym. Korzysta z ofert edukacyjnych fundacji, stowarzyszeń i osób fizycznych. Wcześniej wnikliwie je sprawdza! Płacąc bezwzględnie wymaga spełnienia obietnic. Może podjąć pracę w szkole lub placówce oświatowej. Praca z niepełnosprawnymi wymaga uzupełnienia kwalifikacji.
Partner-pies: odpowiednio dobrany, dobrze wyszkolony i zadbany. Na jego temat posiadł wiedzę w wyniku niesamodzielnego szkolenia oraz samodzielnej edukacji. Przeszedł posłuszeństwo zrobione metodami pozytywnymi, tak samo potrzebne dla psa jak i dla niego. Umiejętnie rozpoznaje zachowania psa oraz zna metody jego kształtowania. Superwizuje swoją pracę z psem z behawiorystą.
* psychologa, fizjoterapeuty, rehabilitanta, NIE kursu PTK

Adept (A). Ukończone lat 18, w kieszeni indeks uczelni pedagogicznej*. Niekoniecznie w okładce, bo przecież najzdrowszy ma jakieś przesądy. W końcu to lepsze niż miałby bać się czarnego psa. Jest zarazem kimś zwyczajnym i niezwykłym: czerpie radość z towarzyszenia rozwojowi dzieci. Jest to najprawdopodobniej uwarunkowane genetycznie i odziedziczone po przodkach. Żyje lekko, lecz nie lekkomyślnie, jest wesoły lecz nie swawolny, ma odwagę lecz działa bez brawury. Niejednokrotnie nie dba o siebie, rzadko odpoczywa, poświęca się zbyt mocno dla innych - jest na każde ich zawołanie, rezygnuje często z własnych przyjemności, zbyt mało je, nie obarcza swoimi problemami innych, pracuje, aż do wyczerpania.
Swoje pierwsze kroki kieruje do fundacji lub stowarzyszenia, podejmuje współpracę, gdy już wie, że jest to zgodne z jego oczekiwaniami i poczuciem etyki. Tam „rośnie w wiedzę i doświadczenie”, nabiera poczucia znaczenia i kompetencji.
Uczestniczy z psem w szkoleniu pozytywnym. Poznaje teorie na temat uczenia się psa, sygnałów komunikacyjnych i stresu - by wiedzieć, jak ma patrzeć na psa w czasie pracy i co robić, żeby nie pakować go w kłopoty.
* psychologa, fizjoterapeuty, rehabilitanta
Pasjonaci mogą podjąć proces edukacyjny przygotowujący do roli przewodnika psa